00:42

Marzec i Kwiecień w ogrodzie i na tarasie, praktyczny poradnik. (Cz. 1)

Zima nie trzyma nas już tak mocno w swych objęciach i wszystko wskazuje na to, że wiosna jest tuż za progiem. Wiosna to cudowna pora roku, słońce coraz bardziej przybliża się do Ziemi w swojej corocznej wędrówce. Jego promienie budzą do życia przyrodę.


Nasz ogród otrząsa się z zimowego odrętwienia i zmienia się niezwykle dynamicznie. Każda chwila przynosi coś nowego, nowe odkrycia Warto więc przyjrzeć się temu procesowi bliżej.



Konieczne prace w ogrodzie to nie tylko przyjemność i obowiązek w jednym. Jest to doskonały sposób na obudzenie w sobie dziecięcej ciekawości, co też natura dla nas przyszykowała?




Śnieg i mróz nam niestraszny. Bądźmy czujni!

Ostatnie uderzenia zimy w marcu niby nie powinny nas zaskoczyć, ale jednak zaskakują. Często zalega jeszcze śnieg. Gdy jest mokry i ciężki warto zrzucać go z roślin, inaczej łatwo o połamania. Oprócz opadów atmosferycznych uderza mróz. Wrażliwsze rośliny bez okrycia (jeśli nie były okrywane przed zimą) koniecznie należy osłonić (np. agrowłókniną). Nie traćmy czujności, gdy będzie się ocieplać odsłaniajmy rośliny. Wiadomo przecież, że w marcu jak w garncu, a pogoda jest nieprzewidywalna. Pierwsze dni marca nie były w tym roku szalenie zimne i śnieżne, nie dajmy się jednak zwieść.


Cięcie!

Drzewa i krzewy także potrzebują “odświeżenia fryzury”. Sekator w dłoń! Drzewa, krzewy, róże i pnącza czekają! Jest to dość szeroki temat, potraktujemy go więc tutaj trochę skrótowo przypominając najważniejsze informacje.

Cięcia sanitarne wykonujemy nawet na roślinach, które mają niedługo zakwitnąć, ale innych kwitnących teraz lub bardzo bardzo niebawem nie ruszamy!


Kiedy tniemy? Cięcia wykonujemy gdy nie ma już mrozu, a soki jeszcze nie puściły. Dodatkowo nie tnijmy na ostrym słońcu, może się to źle skończyć.

Cięcie jest jednym z podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych w ogrodzie. W jakiej kolejności tniemy? Najpierw cięcia sanitarne (usuwamy ze wszystkich krzewów zmarznięte i połamane pędy i gałęzie), następnie cięcia prześwietlające (za gęstym roślinom nadajemy odpowiedni kształt).


Aby nie płakały…

Brzozy, klony, winorośl, aktinidie i inne płaczące rośliny tniemy pod koniec zimy lub po wykształceniu liści. Inaczej będą “płakać”.

Róże tniemy w połowie kwietnia. Zaczynamy jak w poprzednich usuwając przemarznięte, sczerniałe pędy, później prześwietlamy. Kolejno tniemy w zależności od tego, jakie to róże. Nieco inaczej tnie się pnące, w inny sposób wielkokwiatowe i wielokwiatowe, jeszcze inaczej okrywowe, historyczne i parkowe, pienne… Każde mają własne preferencje co do “fryzury”.

Co jeszcze tniemy? Powojniki (zależnie od okresu kwitnienia), żywopłoty i inne rośliny.

Klasycznym przykładem wczesnowiosennych kwiatów są przebiśniegi. Kwitną od lutego do kwietnia i są symbolem czystości, a także zbliżającej się wielkimi krokami wiosny. Czy u was w ogrodzie też kwitną?

Chcemy więcej kwiatów? Ustawmy donice!

Szarość zimy ustępuje nieznośnie powoli kolorowej wiośnie, pomagamy sobie więc kwiatami. Możemy stworzyć w donicach kompozycje z roślin cebulowych, bratków i stokrotek. Pięknie wyglądają powszechnie dostępne tulipany, narcyzy, szafirki... Mamy tu pole do popisu, odmian kolorystycznych jest naprawdę sporo. Kwitnące rośliny zróżnicować możemy także wysokością, zestawiając niskie z wyższymi (niskie z przodu, wysokie z tyłu!). W otoczeniu innych roślin zimozielonych (takich jak bluszcz i bukszpan) nada naszemu mini ogródkowi eleganckiego charakteru. Jak go pielęgnować? Usuwamy przekwitłe kwiatostany bratków i stokrotek (aby nie wysiały się w niepożądanych miejscach) oraz nawozimy.


Nie tylko w donicach. Końcem kwietnie pomyślmy o tym co zakwitnie latem!

Nasze wsadzone w grunt rośliny cebulowe już kwitną, kompozycje w donicach także cieszą oczy. Co zakwitnie po nich? Możemy posadzić kwitnące latem rośliny cebulowe, kłączowe i bulwiaste.


Sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) niedługo wypuści przypominające wyglądem świeczki przyrosty wiosenne. Uszczykiwać je będziemy w maju ;)  Wtedy też powiem Wam o tym nieco więcej. Temat cięcia, uszczykiwania i formowania jest tematem rzeką, nie sposób opisać wszystkiego w skrócie ;) I choć czasem jest to wielki dylemat, zwykle ten typ prac ogrodowych niezwykle mnie relaksuje. 

Sosna ze zdjęcia rośnie na małej skarpie nad starą studnią. Niedaleko rosną zioła (w tym szałwia!), za którymi rozpościera się średniej wielkości warzywny ogródek. Sosna ma się dobrze, w ażurowym cieniu jej igieł posadzono kiedyś m.in. hortensję, a za nią wyłożono delikatną, kamienną ścieżkę.  Metodą prób i błędów właściciele tego ogrodu stworzyli najlepszą dla siebie kompozycję. Jak widzicie w ogrodzie liczy się bardzo często praktyka. A żeby "wyrobić się" w tajnikach ogrodniczej wiedzy.. pewnie się domyślacie? :)

Co jeszcze?

To nie koniec naszej pracy w ogrodzie. Na kolejną część mojego praktycznego poradnika zapraszam wkrótce. Dowiemy się o tym co i jak porządkujemy, co przesadzamy, co siejemy… I o wielu innych zabiegach.


Wiosna jest piękna! Marsz do ogrodu, rośliny czekają ;)




PS. Marzec już rozkręcił się na dobre, na drugą część praktycznego poradnika zapraszam więc naprawdę niebawem! :) Bądźcie czujni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Copyright © 2016 Salvia , Blogger